Niemalże od zawsze słyszy się głosy, że polska służba zdrowia jest niewydolna. Tyczy się to zarówno oczekiwania na specjalistyczne badania czy zabiegi, jak i na zwykłe wizyty u lekarza rodzinnego. Jednakże na czas oczekiwania na wizytę czasem wpływ ma także sam pacjent. Pomimo iż nie zaleca się samodiagnozowania, to uważna obserwacja i podzielenie się z lekarzem szczegółowym opisem objawów pomoże mu trafnie rozpoznać chorobę bądź ją wykluczyć. W dzisiejszym wpisie pokażemy, jak za pomocą termometru można dowiedzieć się co nieco o stanie naszego organizmu oraz jak korzystnie wpływa to na przebieg diagnozowania pacjenta.
Prawidłowa temperatura ciała – czyli jaka?
Zanim zabierzemy się za rozpoznawanie, czy organizm znajduje się w stanie chorobowym, najpierw należy dowiedzieć się, jak zachowuje się ten zdrowy. Każdy na początku przygody z termometrem powinien sprawdzić, jaki zakres temperatury jest dla niego normalny. Przyjmuje się, że idealna temperatura ciała człowieka mierzona pod pachą powinna mieścić się w przedziale od 36,4 do 37,0°C. Wartość ta może wahać się w ciągu doby, a zależy ona od warunków otoczenia, obciążenia fizycznego organizmu, obecności przewlekłych schorzeń, a także takich podstawowych zależności takich jak wiek, płeć, wpływ rytmu okołodobowego czy cyklu miesięcznego w przypadku kobiet. Dlatego nie należy wpadać w panikę, jeśli wynik na termometrze będzie różny od wzorcowych 36,6°C. Oczywiście ciepłota ciała mierzona w jamie ustnej czy w uchu będzie nieco wyższa (ok. 36,8°C), a mierzona metodą bezdotykową – niższa (ok. 36,4°C). Jeśli wiemy już, jaka temperatura nie powinna budzić naszych podejrzeń, czas dowiedzieć się, na co należy zwrócić szczególną uwagę.
Gorączka – objaw, którego nie wolno lekceważyć
Aby zrozumieć, czym naprawdę jest ten stan organizmu, należy wiedzieć, w jaki sposób dochodzi do jej powstania. W momencie dostania się do organizmu chorobotwórczych patogenów komórki odpornościowe wywołują stan zapalny. W ten sposób wysyłają sygnał do podwzgórza znajdującego się w centralnej części mózgowia, który – prócz wielu innych istotnych funkcji – wpływa na zmianę ustawienia tzw. set pointu, czyli inaczej punktu nastawczego.
Jak jednak możemy pomóc lekarzowi w prawidłowym zdiagnozowaniu infekcji? Przede wszystkim najważniejsze jest rozpoznanie, czy ma się do czynienia z chorobą wywołaną przez wirusy, czy bakterie. W pierwszym przypadku gorączką nie będzie bardzo wysoka – zazwyczaj obserwuje się wzrost do 38°C. Natomiast w zakażeniu bakteryjnym niemalże zawsze temperatura potrafi osiągnąć ponad 39-40°C. W obu przypadkach pojawiają się oczywiście wyjątki, jednakże informacje o wszystkich dokonanych przez nas pomiarach ciepłoty ciała wraz z opisem wszystkich pozostałych objawów pozwalają na postawienie trafniejszej diagnozy. Ma to znaczenie w szczególności dziś, gdy zbyt często przepisywane są antybiotyki, które są bezlitosne nie tylko dla szkodliwych dla nas bakterii, lecz także dla tych pożytecznych. Działanie takie również przyczynia się do uodparniania się chorobotwórczych patogenów na działanie antybiotyków, wymuszając na producentach leków tworzenie nowych – co wcale nie jest prostym zadaniem.
Ciepło, zimno... powody obniżenia temperatury ciała
Co jednak, jeśli w przebiegu infekcji temperatura staje się niższa od prawidłowej? Czasem zdarza się, że mierząc ją, zaobserwujemy wynik poniżej 36,6°C, w tym nawet wartości dochodzące do 35°C. Niewielkie obniżenie się ciepłoty ciała wiązać się może z osłabieniem organizmu, wcześniej występującą gorączką czy działaniem leków przeciwgorączkowych. Jednakże nie powinny to być duże wartości, dlatego też takie ekstremalne wyniki prędzej świadczą o błędzie pomiarowym, niskiej temperatury otoczenia czy awarii termometru. Oczywiście istnieją stany takie jak hipotermia czy anapireksja, czyli silne wyziębienie organizmu oraz zmiana punktu nastawczego organizmu w wyniku m.in. ciężkiej infekcji bądź silnego niedotlenienia – wtedy faktycznie temperatura ciała może znacząco się obniżyć. Jednakże pomiary dokonane w warunkach domowych w czasie zwykłej infekcji nigdy nie dadzą podobnych wyników. Jeśli jednak cokolwiek wzbudza nasz niepokój, niezwłocznie należy udać się do lekarza. W szczególności wtedy, gdy anomaliom temperatury ciała towarzyszą inne alarmujące objawy chorobowe.
Jak widać, samodzielne pomiary temperatury mogą być niezwykle pomocne na co dzień. W dobie częstych infekcji, a także nieopanowanej jeszcze pandemii kontrola swojego stanu zdrowia powinna być priorytetem. Aby w porę rozpoznać objawy grypy, anginy czy innego rodzaju choroby zakaźnej, warto szybko reagować na pierwsze objawy oraz regularnie i często dokonywać pomiarów ciepłoty ciała. Udając się do lekarza z dokładnym opisem wszystkich symptomów, usprawnimy przebieg wywiadu lekarskiego oraz damy szansę na trafniejsze dokonanie diagnozy, a tym samym na bardziej precyzyjne dobranie metody leczenia.